Dzisiaj jest sobotni poranek, dzieci na ferie wyjechały do babci, mąż w pracy, mam czas dla siebie. Jak rzadko :-)
Skusiłam się na pół godziny na orbitreku + trochę gimnastyki. Skalpele, killery itp. nie są dla mnie, ale taka delikatna gimnastyka to jest to, co lubię. Czuję, że stawy się rozruszały, spociłam się, bo to jednak nie był spacer, no i najważniejsze - po lekkiej chandrze dnia poprzedniego (co się chyba zdarza każdemu, więc ja też mam prawo), endorfiny zdecydowanie mają się lepiej. I to jest najważniejsze w aktywności fizycznej :-)
Po tak fajnym poranku, pomyślałam o śniadaniu w stylu fit. Jajka czy płatki wydały mi się za ciężkie, choć często mam na nie ochotę. Ale dziś padło na koktajl, lub mówiąc trochę bardziej trendy - shake.

W sensie makro i mikroelementów, owszem. Ale, są 2
"ale".
Po pierwsze:
Często w takim koktajlu "zapominamy" o makroskładnikach, głównie o białku. Dlatego shake z banana z jogurtem i odrobiną orzechów oraz otrębów będzie pełnowartościowym posiłkiem. Natomiast shake, jak na zdjęciu może być najwyżej przekąską. Posiłek bez białka to nie posiłek.
Po drugie:
Jedzenie to nie tylko składniki jedzenia, ale też proces. Jak bardzo się "najesz" i "napracujesz" przy "jedzeniu" 1 szklanki koktajlu, a jak przy zjedzeniu tych samych składników, które trzeba pogryźć? Mózg rejestruje ilość ruchów żuchwą w procesie uzyskiwania sytości. Tu nam tego brakuje.
Zatem - koktajl owszem, ale nie ciągle zamiast normalnego jedzenia. Jak zawsze, w równowadze.
Po pierwsze:
Często w takim koktajlu "zapominamy" o makroskładnikach, głównie o białku. Dlatego shake z banana z jogurtem i odrobiną orzechów oraz otrębów będzie pełnowartościowym posiłkiem. Natomiast shake, jak na zdjęciu może być najwyżej przekąską. Posiłek bez białka to nie posiłek.
Po drugie:
Jedzenie to nie tylko składniki jedzenia, ale też proces. Jak bardzo się "najesz" i "napracujesz" przy "jedzeniu" 1 szklanki koktajlu, a jak przy zjedzeniu tych samych składników, które trzeba pogryźć? Mózg rejestruje ilość ruchów żuchwą w procesie uzyskiwania sytości. Tu nam tego brakuje.
Zatem - koktajl owszem, ale nie ciągle zamiast normalnego jedzenia. Jak zawsze, w równowadze.

KOKTAJL Z OWOCÓW LEŚNYCH I MELONA
Składniki:
ćwiartka melona
garść mrożonych owoców leśnych
pół opakowania serka homogenizowanego naturalnegopół opakowania serka homogenizowanego waniliowego
1/3 szklanki mleka 2%
pół garści nasion słonecznika
Przygotowanie:


Jeżeli chodzi o wartości odżywcze według Metody Równowagi Metabolicznej, to owoce i serek naturalny oraz mleko to produkty DoWOLI. Oczywiście serek i mleka zapewniają mi porcję ZdrowegoBIAŁKA, zatem wiem, że przez kilka godzin nie zglodnieję :-)
Natomiast serek waniliowy i słonecznik to ZdroweEXTRA. Ponieważ nie żałowałam sobie słonecznika w sumie wzięłam około pół garstki, te dwie szklanki będą stanowiły łącznie 1 porcję ZdrowegoEXTRA. Są tego warte, mniam :-)
P.S.
Szczegóły Metody Równowagi Metabolicznej znajdziesz na www.klubrownowagi.pl lub w podręczniku Metody
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz